Wiadomości

Policjanci i ratownicy WOPR ostrzegają !

Data publikacji 17.08.2017

Policjanci i ratownicy Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego kolejny raz ostrzegają. Samotna podróż obiektem wodnym może być pełna przykrych a czasem i niebezpiecznych niespodzianek. Niski stan wód Wisły wymusza płynięcie ściśle i zgodnie z wytyczonym szlakiem żeglownym. Zalecamy daleko posuniętą ostrożność.

 
Wczoraj tj. 16.08.2017r policjant  Zespołu Prewencji Na Wodach i Terenach Przywodnych Wydziału Prewencji KMP w Toruniu pełniący służbę w patrolu motorowodnym łodzią wraz z ratownikiem WOPR Toruń  w rejonie służbowym czyli  rzeki Wisły ratowali z opresji sternika jachtu żaglowo motorowego.  Około godziny 11.00 w trakcie służby patrol otrzymał  telefoniczne zgłoszenie  z WOPR Toruń  o tym, że na 740 kilometrze   Wisły tj  na wysokości Wielkiej Nieszawki jacht żaglowo motorowy ze sternikiem na pokładzie osiadł na mieliźnie i potrzebuje pomocy.  Jak się okazało mężczyzna w starszym wieku wypłynął w samotny rejs po rzece kierując się w stronę Bydgoszczy i w wyniku zmiany kierunku szlaku żeglownego wprowadził jacht na spore wypłycenie rzeki i rafy kamienne. Nie mając sił samemu poradzić sobie w trudnej sytuacji żeglarz telefonicznie wezwał pomoc . Po dotarciu na miejsce policjant i ratownicy WOPR  przystąpili do udzielania pomocy będącemu w tarapatach żeglarzowi. Miejsce było na tyle trudno dostępne, że aby  dotrzeć do jachtu niosący pomoc  zmuszeni byli  do pozostawienia swoich  łodzi służbowych na mieliźnie i  wtedy już około 50-60 metrów pieszo brodem -wypłycenia dotrzeć do miejsca gdzie utknął jacht.
Wspólnymi siłami  zdołali wypchnąć łódź na głębszą wodę. Nie obyło się jeszcze bez kilku cennych wskazówek, gdyż niski stan wód Wisły wymusza płynięcie  ściśle i  zgodnie z wytyczonym szlakiem żeglownym.  Dzięki w porę udzielonej pomocy historia zakończyła się bez  jakichkolwiek strat a  mężczyzna powoli mógł ruszyć w dalszą podróż.
Powrót na górę strony